Nadchodzi dwunasta edycja "Top Model"!
Niedawno wystartowały nagrania do dwunastego sezonu programu "Top Model". Ważną zmianą w kolejnej odsłonie show jest podwyższenie kwoty głównej nagrody. Uczestnicy formatu będą walczyć teraz o 200, a nie – jak dotychczas – 100 tysięcy złotych. W jury ponownie zobaczymy Joannę Krupę, Kasię Sokołowską, Marcina Tyszkę i Dawida Wolińskiego. Kandydatów za kulisami niezmiennie będzie wspierać Michał Piróg. Emisję nowych odcinków programu zaplanowano na tegoroczną jesień.
Kasia Sokołowska o zmianach w "Top Model"
Kasia Sokołowska została zapytana przez Huberta Wiączkowskiego o nowości w kolejnej edycji programu "Top Model". Jurorka przyznała, że format przechodzi zmiany, aby dostosować się pod obecny świat mody. Mimo wszystko cel show wciąż jest jeden – wybrać najlepszą modelkę lub najlepszego modela.
Nowy uczestnik to nowe wyzwanie i nowa emocja dla nas - jurorów. Też wydaje mi się, że ten program zmienia się, tak jak się zmienia trochę świat mody. Zmieniamy zadania, pojawiają się nowi goście, więc w tym sensie oczywiście bardzo dużo zmian, ale wciąż wybieramy najlepszego modela czy modelkę programu "Top Model" – opowiadała celebrytka.
Według reżyserki pokazów mody w końcu nadszedł moment, gdy na planie programu pojawią się osoby, które się na nim wychowały. Sokołowska zwróciła też uwagę na to, jak bardzo uczestnicy byli przygotowani do castingów.
Myślę, że to jest takie pokolenie, które wychowało się na "Top Model", więc oni na pewno są bardzo zorientowani jeśli chodzi o nasze wymagania. Są przygotowani, na pewno nie borykamy się już się z takimi tematami, jak np. bardzo kiepskie chodzenie po wybiegu. Wydaje mi się, że dziewczyny są dużo lepiej przygotowane, jeśli chodzi o obcasy itd. To są te wszystkie techniczne rzeczy, których same mogły nauczyć się wcześniej – zapowiedziała.
Zdaniem jurorki nowi uczestnicy za każdym razem wzbudzają zupełnie różne emocje. Wielu z nich przechodzi także przemianę dzięki zadaniom, z którymi muszą mierzyć się w show.
Jest taka jedna rzecz, która się nie zmienia, czyli to, że uczą się siebie podczas programu i sami są czasami zaskoczeni tym, jakie postępy robią, jak przekraczają swoje granice. Więc myślę, że nie do końca potrafią skalkulować, jak to będzie wszystko wyglądało. Emocje to są emocje. Te zadania, przed którymi stają, powodują, że oni sami się zmieniają. To jest fantastyczne w tym formacie – dodała.
